Zastanowiające...
Zastanowiające mianowicie to jest, że Imć Sadurski, professorre od wszystkiego (reklama "Ace" podaje resztę) intensyfikuje akcję "ośmieszania" (cudzysłów celowy, bowiem najgorsze jest wówczas, jak z kawału śmieje się wyłacznie jego opowiadacz plus paru paziów - karierowiczów, że tak polecę Sapkowskim) tzw. teorii spiskowych ws. śmierci generała Petelickiego.
Ponieważ po dziś pamiętam zachłystującą się własnymi słowami p. Pieńkowską jak musiała odczytać info, że znaleziono p. Sekułę z kilkoma ranami postarzałowymi, któren to pan według ustaleń Policji popełnił samobójstwo (zapewne dziś, gdy p. Pieńkowska ważną fiszą a figurą jest, autor notatki pewnie zamiata ulice albo wykasza pobocza), w teoryje spiskowe wierzę (jak owa świnia, co powiedzała drugiej świni, że dostają do koryta po to, by na stół w postaci szynki zawędrować niebawem).
Choć, jak by nie paczeć, generał zastrzelić się mógł. To kwestia tzw. wyboru mniejszego zła (względnie, jak Pan Professorr zrobi sobie repetytorium, to przypomni mu się tzw. stan wyższej konieczność). Oczywiście nie mniemam, że pogląd ów podziela nasza wspaniała Policja z Prokuraturą i poszukuje smutnego(ych) pana(ów), co to dał(li) generałowi wybór między dobrem jego a żony czy rodziny. Tuszę, że podstawa śledztwa służy tylko wyłącznie przyjęciu konstrukcji samobójstwa ("wprawdzie miał plany na przyszłość i klawe życie, ale jak zeszedł to się zastrzelił ", że sięgnę do najnowszej metody wnioskowania śledczego naszych śłużb maści wszelakiej). Mniejsza o to. Dowiemy się prawdy, jak ci co nią zarządzają, zechcą, byśmy się dowiedzieli.
Mię interesui Pane Profesore, któren to dziś wisi na SG z wykładem (kolejna specjalizacja, Szanowni Komentatorzy, do kolekcyi naszego miejscowego Leonarda dV!) z "teatrologii stosowanej w polityce".
Ciekawym naisto, co Un siem tak zawzioł? Cóż (pomijając kolejne granty i inne apanaże spowodu, że profesor tzw. belwederski) skłania Onego to zajmowania się oną kwestią? Czyż tak źle jest z tzw. powszechnym odbiorem (również w "ludzie peowskim"), że trza "szyskie rence na pokład? Czy może rzucili drugą ligę, bo ekstraklasa stwierdziła, że można we wielu aspektach wciskać ludziom kit, ale bez przesady?
Stawiam wszakże diamenty przeciw orzechom, że niebawem Professorre rzucon będzie na lepsiejszą od od obecnej placówkę naukową, celem nauczania tybulców o tybylcach w Polsce, białych niedźwiedziach im towarzyszących oraz walonkach (względnie struganych drewniakach, bo w Polsce lato).
